środa, 19 czerwca 2019

Jak oswoić kota?


Pierwsze dni w nowym domu są dla każdego zwierzaka dużym stresem. Mruczek, zabrany od mamy i rodzeństwa, tęskni i nie odnajduje się w nowym świecie. Najlepsze, co możemy dla niego zrobić, to zapewnić mu spokój, komfort i bezpieczeństwo. Bardzo ważne jest, aby miał jakieś swoje miejsce, gdzie może ukryć się przed domownikami i na własnych warunkach obserwować okolicę albo po prostu zasnąć. Nie narzucajmy się mruczkowi przez pierwsze kilka dni, bo możemy go wystraszyć albo mocno zniechęcić. Jak oswoić kota?


Oswajanie kota – od czego zależy?

Bardzo wiele zależy przede wszystkim od tego, w jakich okolicznościach pupil do nas trafił, jaką ma przeszłość, geny oraz doświadczenie w funkcjonowaniu w grupie (zarówno ludzkiej, jak i zwierzęcej). Wiek również jest ważną kwestią. Zupełnie inaczej oswaja się kociaka, który oprócz mamy i rodzeństwa nie miał jeszcze okazji poznać świata, inaczej natomiast dorosłego mruczka, który ma za sobą spory kawałek życia i różnorakie doświadczenia, często również te negatywne. Jeśli bierzemy futrzaka ze schroniska lub z ulicy, tak naprawdę nie mamy pojęcia, jakiego zwierzaka adoptujemy, jakie ma geny i przyzwyczajenia, czy nie spotkało go od ludzi coś złego. Takie pupile potrafią być agresywne albo bardzo zalęknione. Praca nad oswojeniem kota po przejściach wymaga ogromnej cierpliwości, spokoju, czasem nawet pomocy zoopsychologa. Inaczej wygląda sytuacja, kiedy kupujemy mruczka od hodowcy. Wówczas mamy wgląd w cały życiorys i kilka pokoleń przodków zwierzaka. Nie oznacza to oczywiście, że czworonóg jest maszyną, której funkcjonowanie da się opisać na kartce papieru. Każdy mruczek jest wyjątkowy. Są koty-samotniki, koty uwielbiające szalone zabawy, wychowane wcześniej z psiakami albo z małymi dziećmi, pupile uwielbiające przygody oraz takie, które kochają obserwować świat z bezpiecznego miejsca na parapecie okiennym. Dopiero bliższe poznanie zwierzaka pozwoli nam się nauczyć jego charakteru i potrzeb, tak samo jak on nauczy się naszych. Cierpliwość, empatia i troska są w tym procesie zdecydowanie najważniejsze.


Oswajanie kota krok po kroku


1. Okres spokoju i samotności – to czas, kiedy mruczek dopiero próbuje odnaleźć się w naszym domu. Bez względu na to, skąd pochodzi ani ile ma lat, wszystko w naszym mieszkaniu jest dla niego nowe i obce. Zapachy, dźwięki, rytm dnia, nawet rozkład mebli w mieszkaniu. Z tego powodu powinniśmy zapewnić futrzakowi dużo spokoju i teren, na którym poczuje się zdecydowanie bezpieczny. Idealnym miejscem były jakiś pokój, jeśli nie mamy takiej możliwości, koniecznie kupmy zwierzakowi legowisko. Powinno być zadaszone i w ogóle maksymalnie przytulne, czyli takie podobne do psiej budy, tylko miękkie i ciepłe. W sklepach zoologicznych dostaniemy przeróżne domki i materiałowe namioty, które na pewno przypadną nowemu lokatorowi do gustu. W tym okresie nie narzucamy kotu swojej obecności, nie ściskamy go, nie bierzemy na ręce, nie ganiamy po domu, żeby się z nami pobawił.

2. Okres nawiązywania pierwszych kontaktów – byłoby dobrze, żeby to mruczek pierwszy do nas przyszedł. Wtedy całe poznawanie odbędzie się na jego warunkach, a zatem poczuje się o wiele bezpieczniej. Pierwsze nawiązywanie znajomości to przede wszystkim wystawienie ręki do powąchania, podanie jakiegoś smakołyku (w ten sposób pupil będzie nas kojarzył z czymś przyjemnym), mówienie do mruczka spokojnym głosem. Jeśli zwierzak kładzie się niedaleko albo zaczyna ocierać, możemy go już pogłaskać. Ruchy powinny być delikatne, ale stanowcze, płynne. Niepewne wyciąganie dłoni może pupila wystraszyć albo nastawić bojowo. Zwracajmy się do niego po imieniu, aby jak najszybciej się nauczył, jak się nazywa. Ten okres możemy uznać za zakończony, kiedy futrzak wyraźnie odpręża się w naszym towarzystwie: spokojnie śpi, leży z brzuchem do góry, ociera się, je albo zaczyna bawić.

3. Okres pogłębiania relacji – teraz możemy już nie tylko mruczka zawołać (nie każdy kot przyjdzie jednak na wołanie, bo te zwierzaki mają bardzo rozwinięte poczucie godności osobistej), ale też pobawić się z nim, pogłaskać, podrapać po głowie, może nawet pogładzić po brzuchu (to oznaka ogromnego zaufania). Są pupile, które bardzo lubią być noszone na rękach (zupełnie jak dzieci), inne wolą jednak pozostać blisko ziemi. Uszanujmy to! To czas, kiedy mruczek zapewne zacznie nam nie tylko wchodzić na kolana, ale też na nich zasypiać. Prawdopodobnie wybierze sobie też nasze łóżko, ale to już kwestia ustalenia reguł panujących w domu. W tym okresie zapada też wiele innych decyzji: o jakich porach zwierzak je (i czy je z nami), czy zabieramy go na spacery i wiele innych. To czas budowania relacji, ale też stawiania zakazów i układania od nowa całej hierarchii w domu (jeśli mruczek zostanie szefem, pojawi się sporo kłopotów).

Im dłużej futrzak przebywa pod naszym dachem, tym więcej się o nim uczymy. Po jakimś czasie zaczniemy się prawdopodobnie rozumieć bez słów, rozróżniać humory po wyrazie oczu i funkcjonować według stałych schematów dnia… nawet po zmianie czasu z letniego na zimowy. Mamy nadzieję, że nasze rady dotyczące tego, jak oswoić kota, okażą się dla Was pomocne!

↓ LEGOWISKO DLA KOTA ↓

Sklep Telekarma


Tekst: Magdalena Dolata
Zdjęcie: © drubig-photo — stock.adobe.com

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz