środa, 26 września 2018

Czy kot powinien mieć smycz i szelki?


Z domowych czworonogów to raczej psiaki są dobrymi kompanami na długie spacery. Wcale nie znaczy to jednak, że z mruczkiem nie możemy udać się na podwórko. Oczywiście kot nie pójdzie z nami na daleką włóczęgę, nawet prawdziwy koci domator może jednak od czasu do czasu bezpiecznie wyściubić nos poza znane mu cztery kąty. To, czy kot polubi tego typu wyprawy, w dużej mierze zależy od jego charakteru. Jeśli mruczek nasz nie jest jednak zwierzakiem lękliwym, możemy spokojnie kupić mu smycz i szelki.


Kiedy kotu warto sprawić spacerowe akcesoria?


Psa trzeba wyprowadzać – to sprawa oczywista. W przypadku kotów kwestia spacerów wzbudza zdecydowanie więcej kontrowersji. Niektóre mruczki cieszą się nieskrępowaną wolnością i z domu wychodzić mogą zawsze, gdy tylko najdzie je na to ochota. Na przeciwległym biegunie znajdują się zaś tacy milusińscy, którzy nie nawykli do wyściubiania nosa na podwórko. Wbrew pozorom koty, a właściwie ich właściciele do wyboru mają jeszcze jedną opcję. Jeśli chcemy, by pupil nasz był bezpieczny, a jednocześnie nie zamierzamy na dobre uwięzić go w mieszkaniu, nabądźmy smycz, szelki i wspólnie wyjdźmy na zewnątrz. Od razu ostrzegamy jednak, że takie rozwiązanie nie jest dla każdego. 

Koty to stworzenia charakterne, ale często i strachliwe. Nierzadko zdarza się więc, że lękliwy kot, pod wpływem ulicznych bodźców wpada w panikę. Nie wszystkie mruczki potrafią przywyknąć do panującego na zewnątrz zgiełku i hałasu. Zwłaszcza dla tych zwierzaków, które większość swego życia spędziły w spokojnym domowym zaciszu, harmider taki bywa wykańczający. Wystraszony kot może ratować się ucieczką, może też wskakiwać nam na ręce, rzucać się i drapać. Dodatkowo takie zafundowane kotu traumy często wpływają też na późniejsze zachowania. O spacerach zapomnieć powinni więc właściciele zwierzaków lękliwych i prawdziwych kocich domatorów. Koty odważne, ciekawskie i zainteresowane tym, co dzieje się na zewnątrz, spokojnie mogą wraz z nami wyruszyć na przechadzkę. I w ich wypadku, podczas wspólnego wyjścia, warto zachować jednak należyty umiar i zdrowy rozsądek.

Gdzie z kotem na spacer?


Kot na smyczy porusza się inaczej niż pies. Nie powinniśmy więc liczyć na to, że mruczek będzie chadzał tuż przy naszej nodze. Kot wychodząc, musi mieć szansę na swobodne poruszanie się w terenie, my zaś nie powinniśmy starać się przewodzić takiej wyprawie. W grę wchodzi tu raczej pokorne przemieszczanie się za zwierzakiem. Stąd też oczywistym wydaje się, że z kotem u boku omijać powinniśmy zatłoczone chodniki i ulice. W tym wypadku najlepiej na spacery nada się kawałek ogrodzonego ogródka. Nie najgorszym miejscem jest też park bądź osiedlowy skwerek. Tam jednak dodatkowo dbać musimy o to, by pupil nasz nie spotkał się ze spuszczonym ze smyczy psiakiem. 


O co jeszcze warto zatroszczyć się, wychodząc z kotem na spacer?


Smycz i szelki dla kota to podstawowe akcesoria, dzięki którym na podwórku dobrze zadbać będziemy mogli o bezpieczeństwo zwierzaka. Wychodząc na zewnątrz, nie możemy jednak zapomnieć też o ochronie przeciwpasożytniczej oraz o wyposażeniu kota w adresówkę. Nawet spacerując koło domu, kot może złapać pchły czy kleszcze. Planując takie wyprawy, zabezpieczmy więc zwierzaka przed niechcianymi towarzyszami – sięgnijmy po przeciwpasożytnicze spraye, tabletki, krople bądź obroże. Na uwadze miejmy też fakt, że nawet wówczas, gdy wydaje się to mało prawdopodobne, kot może zerwać się ze smyczy. Nie jest też rzadkością, że wychodzące zwierzaki, potrafią wykorzystać nadarzającą się okazję i chyłkiem wymknąć się z mieszkania. Kot, poza szelkami, powinien mieć więc też obrożę, a na niej adresówkę zawierającą nasz numer telefonu.

↓ ADRESÓWKA DLA KOTA ↓



Smycz i szelki mogą okazać się przydatne nawet dla niewychodzącego kota


Są takie sytuacje, w których nawet kociemu domatorowi przydać mogą się spacerowe akcesoria. Pierwszą z nich są samochodowe wyprawy, drugą wizyty u weterynarza. Jeśli wiemy, że podróż zajmie nam więcej czasu, warto mieć pod ręką smycz i szelki dla kota. Zwierzak przebywający w transporterze może chcieć rozprostować kości, a wówczas niewiele trzeba, by wymknął się z samochodua. Również w weterynaryjnej lecznicy zwierzaka trzeba będzie w końcu wyjąć z transportera. Gdy nie chcemy biegać za przestraszonym milusińskim, miejmy go wówczas na smyczy.

↓ SMYCZ I SZELKI DLA KOTA ↓

Sklep Telekarma

Tekst: Małgorzata Paszko 
Zdjęcie: © anastasianess - stock.adobe.com

1 komentarz:

  1. Kot potrafi się wyśliznąć z szelek a co dopiero ze smyczy!

    OdpowiedzUsuń