piątek, 16 marca 2018

Czy kot powinien jeść w nocy?


Mruczki bardzo lubią aktywnie spędzać noce, co wielu właścicieli może doprowadzić do szewskiej pasji. Do problemu trzeba się po prostu przyzwyczaić, bo taka jest kocia natura – leniuchują w dzień i polują po zmierzchu, nic zatem dziwnego, że nasz pupil przechadza się po domu (a nieraz także wymaga uwagi), kiedy my chcieliśmy smacznie spać. Oczywiście, wiele zwierzaków dostosowuje się do godzin funkcjonowania właściciela, ale czasem instynkt jest po prostu silniejszy. Z nocną aktywnością związane jest również jedzenie.


Dlaczego kot lubi jeść w nocy?


Nocny tryb życia mruczków jest niepodzielnie związany z trybem życia gryzoni, na które polują. Zwierzaki te wychodzą z norek właśnie po zmierzchu, bo wówczas czują się o wiele bezpieczniej. Wiele gryzoni przesypia całe dnie, aby dopiero pod osłoną nocy prowadzić życie. Koty doskonale się do tego rytmu przystosowały, wyruszając na łowy właśnie w nocy. W ten sposób mają o wiele większe szanse, aby dopaść zwierzynę. Oczywiście, w warunkach domowych żaden mruczek na myszy polować nie musi, ale potrzeba nieraz pozostaje, ponieważ takie zachowanie dyktuje futrzakowi instynkt. Warto też wiedzieć, że mruczki mają stosunkowo krótkie przewody pokarmowe, a to oznacza, że powinny jeść często, ale małymi porcjami, nawet do pięciu lub sześciu posiłków dziennie. Wiele pupili chodzi po nocy i domaga się przekąski, ponieważ zwyczajnie zdążyły zgłodnieć. To samo dotyczy budzenia właściciela we wczesnych godzinach rannych. Z punktu widzenia kociego organizmu nie ma nic złego ani niezdrowego w pożywieniu się w środku nocy. To raczej kłopot dla nas. Oczywiście chodzi o drobne posiłki, a nie o podanie mruczkowi góry jedzenia na noc. Jeżeli zaśnie z pełnym żołądkiem, z pewnością nie będzie to dla niego zdrowe, a w warunkach domowych mało który futrzak jest aktywny od zmroku do świtu. W końcu zapadnie w sen i dobrze jest, aby jego żołądek nie został przeciążony. Organizm podczas snu też powinien wypoczywać.

Co zrobić, żeby kot nie budził nas w nocy?


Sposobów jest kilka. Po pierwsze – warto pomyśleć o przesunięciu nieco pór karmienia pupila. Jeśli do tej pory serwowaliśmy mu kolację w porze dziecięcej dobranocki, nic dziwnego, że koło północy zaczyna mu burczeć w brzuchu. Postarajmy się ostatnie karmienie zostawiać na ostatnią chwilę przed snem. W ten sposób zwierzak o wiele dłużej będzie syty i przestanie nas budzić. Trudniej będzie oczywiście z porannym posiłkiem – jeżeli chcemy wychować mruczka i nie dać sobie wejść na głowę, nie powinniśmy się zrywać z łóżka na pierwsze jego miauknięcie i biec w podskokach do miski. Dobrym pomysłem – to metoda numer dwa – jest poukrywanie trochę jedzenia w domu. Nie chodzi oczywiście o zostawianie kotu pełnej miski (to się nie uda, mruczek połknie całą porcję na kolację), ale warto zaopatrzyć się na przykład w zabawki interaktywne, z których wcale nie tak łatwo wyciągnąć przysmak i pupil będzie się musiał trochę natrudzić. Warto rozważyć też zostawienie w misce trochę suchej karmy, zwłaszcza jeżeli nasz zwierzak nie jest jej wielkim fanem. Najedzony po kolacji, zostawi ją w spokoju i zainteresuje się miską właśnie w nocy albo nad ranem. W przypadku, jeżeli nasze godziny funkcjonowania i godziny futrzaka kompletnie się mijają, warto rozważyć nagięcie nieco planu karmienia, aby mruczkowi było łatwiej wytrzymać do rana. Serwujmy mu też pełnowartościowe, mocno sycące pożywienie, dzięki czemu dłużej pozostanie najedzony. Śmieciowe posiłki i tanie przekąski z supermarketu to sama chemia, która nie nasyci mruczka i jeszcze może obciążyć jego układ pokarmowy.

↓ MOKRA KARMA DLA KOTA ↓

Dlaczego jeszcze kot może upominać się o jedzenie w nocy?


Głód wcale nie jest jedynym powodem, dla którego nasz pupil budzi nas w środku nocy albo tuż po wschodzie słońca. Zdarza się też tak, że to próba zwrócenia na siebie uwagi. Może to spotkać zwłaszcza tych właścicieli, którzy nie zajmują się zwierzakiem dostatecznie często w ciągu dnia. Mruczek potrzebuje troski, bezpieczeństwa, zabawy i pieszczot. Ogólnie rzecz ujmując: potrzebuje uwagi. Jeśli jej nie otrzyma, znajdzie inny sposób. Kto nie wykaże zainteresowania, kiedy futrzak zacznie miauczeć na środku pokoju albo skakać mu po głowie? Kot doskonale zdaje sobie sprawę, że trudno takie sygnały zignorować. Zdarza się również, że mamy problem z hierarchią w domu i pupil manifestuje swoją władzę. Przyzwyczailiśmy go, że jesteśmy na każde jego miauknięcie, a zwierzaki szybko się takich spraw uczą i wykorzystują do własnych celów. Skoro pupil ma pewność, że wstaniemy w nocy i damy mu jeść, tak samo jak zerwiemy się ze snu nad ranem, żeby się z nim pobawić, z pewnością byłby głupcem, gdyby tego nie wykorzystał. Dlatego zadbajmy o to, aby to właściciel, a nie zwierzak był w domu szefem. Oczywiście z kocim instynktem nie wygramy, ale to już zupełna inna sprawa i musimy nauczyć się iść na kompromis. Nie ma nic gorszego, niż staczanie walki z czworonogiem. Pamiętajmy też, że mruczki potrafią zajadać stres. Jeżeli wytworzymy w mieszkaniu ciężką do wytrzymania atmosferę, może się to odbić znacząco na jakości i ilości naszego snu. Najprościej mają oczywiście właściciele kotów wychodzących: zostawiajmy uchylone przejście lub okno na parterze, a pupil wyruszy na łowy, nie budząc nas i nie przeszkadzając nikomu.

↓ SUCHA KARMA DLA KOTA ↓

Sklep Telekarma

Tekst: Magdalena Dolata
Zdjęcie: Fotolia.pl

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz