wtorek, 23 stycznia 2018

Smycz treningowa dla psa

Trening na świeżym powietrzu, na otwartej przestrzeni to sama przyjemność. Trzeba się jednak do niego odpowiednio przygotować, aby okazał się bezpieczny zarówno dla psiaka, jak i dla właściciela. Trening z kudłaczem wymaga również zakupienia odpowiednich akcesoriów, a najważniejszym z nich jest specjalna smycz treningowa, która zapewni pupilowi swobodę i komfort, nam zaś pozwoli kontrolować psiaka, aby nie oddalił się zanadto, nie zrobił sobie krzywdy i przede wszystkim, żeby się nie zgubił. Dlatego właśnie podczas treningu smycz to element obowiązkowy. Musi być to jednak specjalna smycz, przeznaczona właśnie do takiego rodzaju aktywności.


Co wyróżnia smycz treningową?


Smycz treningowa jest przede wszystkim bardzo długa. To konieczne, bo przecież nie da się przećwiczyć żadnych komend ani zadań, jeżeli psiak ciągle będzie tkwił przy naszej nodze. Całkowicie spuszczenie go ze smyczy to z kolei ryzyko. Nigdy nie wiemy, co wydarzy się na spacerze, nawet jeśli ćwiczymy w bardzo spokojnej okolicy. Zawsze nasz zwierzak narażony jest na atak innego zwierzaka (czasem niestety także człowieka), ale może się też zgubić, odejść zbyt daleko albo wybiec na jezdnię. Dlatego smycz to gwarancja bezpieczeństwa, a bardzo długa smycz to również duża wolność dla psiaka, który spokojnie może się od nas oddalić. Jednym słowem: mamy kontrolę, a psiak ma mnóstwo swobody. To największa zaleta tego typu akcesorium. Smycz treningowa dla psa jest też wyjątkowo mocna i wytrzymała. Dzięki temu mogą na niej trenować nawet mocno zbudowane, duże i silne zwierzaki. Taka smycz ma postać linki wykonanej z bardzo solidnych materiałów, więc nie pęknie, nie popruje się i nie oderwie od mocowań po obu stronach. Smycz treningową łatwo też się przypina i jest wykonana z dosyć gładkiego materiału, więc nie zaczepia się o okoliczne krzaki ani o podłoże.

Wybieramy smycz treningową dla psa


Decydując się na zakup smyczy treningowej dla psa, musimy przede wszystkim wybrać odpowiednią długość. Smycze treningowe są z zasady dalekozasięgowe, ale występują w kilku wariantach, od kilku metrów do często aż dwudziestu albo nawet jeszcze więcej. Pamiętajmy, że im dłuższa smycz, tym trudniej zapanować początkowo nad psiakiem, z kolei zawodowiec zyska dzięki takiemu zasięgowi mnóstwo możliwości wykonywania niecodziennych ćwiczeń. Najdłuższe smycze dają kudłaczowi poczucie, jakby w ogóle nie był na smyczy, tylko hasał sobie swobodnie po parku. Warto mieć wówczas pewność, że zwierzak przychodzi na zawołanie i ogólnie słucha się właściciela, w przeciwnym bowiem wypadku możemy mieć spore kłopoty, żeby nad nim zapanować i zaprowadzić chociażby do domu. Ważne jest również, aby po wyjściu z parku/lasu albo z jakiegokolwiek innego miejsca, gdzie urządzamy treningi, zamienić smycz na o wiele krótszą, zwłaszcza jeżeli musimy przejść przez ruchliwe ulice, aby dotrzeć do domu. Oprócz rozmiaru możemy wybrać też kolor smyczy treningowej. Jaskrawe odcienie najbardziej rzucają się w oczy, ale oczywiście wybór należy do nas. Sprawdźmy też, czy smycz ma porządne zapięcia, a uchwyt leży nam wygodnie w dłoni.

Kiedy najbardziej przydaje się smycz treningowa?


Po pierwsze, smycz treningowa  dla psa zapewnia poczucie ogromnej wolności, więc doskonale nadaje się na spacery po miejscach, gdzie psiak może sobie poszaleć, a my nie możemy z kolei spuścić go zupełnie ze smyczy, z uwagi na różne zagrożenia i nieprzewidziane sytuacje. Po drugie, smycz treningowa jest doskonała do nauki przywoływania kudłacza. Sprawdzanie, czy zareaguje na imię i przebiegnie na wołanie jest o wiele wygodniejsze (i bezpieczniejsze), kiedy mamy jednak nad pupilem jakąś kontrolę. Po trzecie, smycz treningowa przydaje się podczas nauki tropienia, aportowania, łapania dysków czy piłek, umożliwia bowiem zwierzakowi znacznie oddalenie się zarówno od nas, jak i od celu. Dzięki dużej długości kudłacz da radę skakać, biegać, kopać i łazić po krzakach. Po czwarte, taką smycz można również stosować w przypadku różnych problemów z psią niesubordynacją, ale też kłopotami behawioralnymi. W tym ostatnim przypadku nigdy nie wolno nam spuścić psiaka ze smyczy – to się może bardzo źle skończyć. Smycz treningowa nie nadaje się z kolei do biegania, nauki chodzenia na smyczy jako takiej (podczas pierwszych spacerów), nie jest też wskazana w przypadku psiaków zbyt żywiołowych, które bardzo szarpią w trakcie spaceru, ciągną i ogólnie mają duże kłopoty ze słuchaniem właściciela. W takich przypadkach lepiej zacząć od krótkiej, standardowej smyczy.

↓ SMYCZ TRENINGOWA DLA PSA ↓

Sklep Telekarma



Tekst: Magdalena Dolata
Zdjęcie: Fotolia.pl

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz