czwartek, 19 lutego 2015

Jak dobierać kości dla psa?

Czy psy mogą jeść kości? W tej kwestii nie ma zgodności ani wśród psich opiekunów, ani wśród lekarzy weterynarii, ani wśród speców od żywienia naszych czworonożnych przyjaciół. Jedni są zdania, że jak najbardziej mogą je jeść. Co więcej jest to nawet wskazane, ponieważ kości zawierają dużo cennych składników odżywczych, ich gryzienie pozwala utrzymać psie zęby w czystości i zdrowiu, a ponadto dostarcza zwierzakowi rozrywki. Drugi biegun tworzą opinię o szkodliwych skutkach jedzenia kości przez psy, w tym również ta, że mogą być one nawet przyczyną śmierci naszego pupila. Kto ma rację?

Szkodzą kości psu czy nie szkodzą?


Dlaczego podawanie psom kości wzbudza tyle kontrowersji? Przecież spożywały je od tysiącleci i nie miały problemów. Co więcej, psie zęby doskonale są przystosowane ich łamania i kruszenia, co wskazuje, że są one zupełnie naturalnym składnikiem diety naszych pupili. A jednak wśród możliwych negatywnych skutków – i to bardzo poważnych – ich jedzenia przez psy wymienia się: zadławienia, uszkodzenia w obrębie jamy gębowej, uszkodzenia zębów, uszkodzenia przewodu pokarmowego, zatkania przewodu pokarmowego, niestrawności i biegunki.

Wymienione wyżej dolegliwości nie są wyssane z palca, naprawdę się zdarzają. Pytanie tylko, czy świadczą one o szkodliwości kości samych w sobie, czy też może o czymś zupełnie innym. Mianowicie o tym, że nasi pupile stały się zbyt delikatne. Przyczyną tego jest – paradoksalnie – znaczne polepszenie się warunków w jakich żyją, a przede wszystkim zmiany jakie zaszły w ich żywieniu.

Powszechnie podawane psom gotowe karmy są niewątpliwie pełnowartościowe (jeśli są dobrej jakości), ale gdy dieta naszych pupili składa się wyłącznie z nich, ewentualnie uzupełniana jest gotowanym mięsem, ich żołądki nie są po prostu „przyzwyczajone” do trawienia kości. Często też podajemy zwierzakom pokarm, który nie wymaga gryzienia. Niestety w ten sposób psy „rozleniwiają się” i nie chce im się gryźć pożywienia, tylko go połykają. A jeśli połkną zbyt duży kawałek kości...

Co pies ma z gryzienia kości?


Kości z pewnością mogą być cennym składnikiem psiej diety, a zwłaszcza szpik. Prawdą jest jednak to, że zawarte w kościach składniki odżywcze domowy pupil może pozyskiwać z innych źródeł. Dobrej jakości gotowe karmy dla psów stanowią na przykład całkowicie pełnowartościowe posiłki, które nie muszą być już w żadem sposób uzupełniane.

Prawda jest zatem taka, że w diecie dzisiejszych domowych pieszczochów, kości zazwyczaj nie odgrywają znaczącej roli. Nawet gdy sami przygotowujemy psom posiłki, kości możemy zastąpić odpowiednimi suplementami.

Jedyną funkcją kości jest już zatem dostarczanie naszym kochanym czworonogom rozrywki. Nie da się bowiem zaprzeczyć, że ich obgryzanie sprawia psom ogromną przyjemność. My też mamy z tego korzyść – skupiając się na kościach, zwierzak mniej interesuje się butami, meblami i innymi rzeczami, których gryźć zdecydowanie nie powinien.

Jakie kości możemy dawać psu?


Wychodzi na to, że pies nie musi koniecznie jeść kości. Jeśli jednak zdecydujemy się już na to, by sprawić mu tę przyjemność i dać mu jakąś do gryzienia, wybierzmy taką, która mu nie zaszkodzi. Czyli jaką?

Przede wszystkim odpowiednio dużą. Kości dla psa muszą mieć takie rozmiary, by zwierzak zbyt szybko sobie z nimi nie poradził, by nie mógł ich zbyt szybko pogryźć. Powinny zatem cechować się także odpowiednią twardości. Chodzi o to, by zminimalizować ryzyko połknięcia dużego kawałka, który może zwierzakowi „stanąć kością w gardle”.

Od razu odpadają więc kości drobiowe, które są zarówno zbyt małe, jak i zbyt kruche. Dla psów doskonałe natomiast są duże wołowe kości udowe. Szczególnie te, na których zostały resztki mięsa. Kości te powinny być rzecz jasna surowe. Owszem nie przyzwyczajony do surowego mięsa zwierzak może mieć pewne problemu żołądkowe, niemniej jednak surowe kości są dla psów najlepsze.

Nie wskazane jest tylko serwowanie czworonożnym pupilom surowych kości wieprzowych. A to dlatego, że świnie są nosicielami śmiertelnie groźnej dla nich choroby Aujeszkiego, zwanej także wścieklizną rzekomą. Jako że nie stanowi ona zagrożenia dla ludzi, nie sprawdza się, czy w mięsie wieprzowym znajdują się wirusy tej choroby.

Ważne! Jeśli nasz pieszczoch nie jest przyzwyczajony do jedzenie kości, podając mu je, uważnie obserwujmy, jak sobie z nimi radzi.

Jeśli nie kości dla psa, to co?


Chcielibyśmy dać psu kość do gryzienia, ale boimy się, że może mu zaszkodzić? Nie ma sprawy. Na szczęście w sklepach zoologicznych znajdziemy całkiem niezłe ich namiastki: „kości” wykonane ze skóry, zwykle cielęcej lub wołowej. Twarde na początku, miękną pod wpływem śliny, dzięki czemu zwierzak może je sobie żuć. Produkty te dostępne są w kilku wersjach: zwykłe, wędzone, nasączane różnymi substancjami smakowymi i zapachowymi, z dodatkiem wapnia itd. Te z wapnem polecane są szczególnie dla szczeniąt.

Sklep Telekarma

Tekst: Jacek P. Narożniak
Zdjęcie: Fotolia.com

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz