piątek, 9 grudnia 2022

Jak oduczyć psa spania w łóżku?

Nie mamy ochoty spać z psiakiem w jednym łóżku? A może po prostu boimy się, że to nie będzie dobry pomysł i wolimy nie ryzykować? Niektórzy mają obawy, że zgniotą pupila w czasie snu, że zarażą się czymś od niego albo mają alergię i spanie z pupilem to najgorszy możliwy pomysł. Bez względu na powód mamy prawo nie chcieć spać z kudłaczem w łóżku i jest to zupełnie normalnie.

Nie musimy się tego wstydzić, bać się powiedzieć o tym głośno w obawie, że ktoś uzna nas za właścicieli bez serca. Nie ma niczego okrutnego w tym, że nie czujemy potrzeby, by spać z pupilem, nie dzieje mu się w związku z tym żadna krzywda, bo przecież ma gdzie spać, jest kochany i otoczony troską. Ważne jest natomiast, aby raz podjętej decyzji się trzymać. O ile wpuszczenie zwierzaka do łóżka po tygodniach lub miesiącach zakazu będzie dla niego miłą niespodzianką, o tyle wyproszenie go z tapczanu, gdy już się przyzwyczaił do faktu, że śpi z nami, jest o wiele gorszą opcją. Nie ma jednak rzeczy niemożliwych – jeżeli musimy z jakichś powodów oduczyć psa spania w łóżku, także jest to do zrobienia, choć będzie trudniej i będzie to wymagało od nas większej cierpliwości i konsekwencji.

Dlaczego pies chce spać w łóżku?

Każdy zwierzak lubi spać z właścicielem, a psiaki są pod tym względem wyjątkowo chętne. Wspólne spanie jest głęboko zakorzenione w każdym niemal ssaku, wtulanie się w siebie daje poczucia bezpieczeństwa i ochrony. Do tego nasz zapach uspokaja kudłacza. Wiele psiaków (mruczków zresztą też) przytula się do właściciela podczas snu, często do nóg albo pleców, bo lubią mieć fizyczny kontakt. Do tego w czyimś łóżku jest cieplej, wygodniej i od razu można zareagować, kiedy wstajemy rano i idziemy do kuchni. Żaden psiak nie ma ochoty przegapić śniadania, nawet jeśli jest o bardzo wczesnej porze.

Wiele psiaków śpi z nami z przyzwyczajenia. Pozwoliliśmy im na to, więc korzystają, chociaż tak naprawdę podobny komfort i ciepło oferuje ich posłanie. Czasami z nami jest im nawet bardzie niewygodnie, ale mimo to lubią spać blisko. Są też oczywiście psiaki, które boją się spać same z powodu stanów lękowych czy typowych lęków separacyjnych. Nie potrafią się rozstać z nami nawet na noc. To już jednak poważny problem i należy skorzystać ze specjalnej terapii, aby behawiorysta lub zoopsycholog pomógł kudłaczowi uporać się z problemem. Dzięki temu psiak zacznie normalnie funkcjonować i nie wpadnie w panikę, kiedy zostawimy go na czas snu albo kiedy musimy wyjść do pracy.

Jako właściciele mamy niestety tendencję do rozpieszczania naszych pupili. Właśnie z tego powodu nie potrafimy im odmówić: również spania w naszym łóżku. Potrafi być i tak, że właściciel nie ma ochoty spać ze zwierzakiem i męczy się z nim na jednym tapczanie, a jednak nie umie wyprosić go z łóżka. Jeżeli psiak jest bardzo rozpuszczony, a w domu są problemy z ustawieniem odpowiedniej hierarchii, może wręcz protestować i dać nam do zrozumienia, że nigdzie się nie wybiera. Zamiast walczyć z nim należy podejść do sprawy metodycznie i spokojnie. Mamy wówczas do naprawienia całą domową hierarchię.

Zabawki dla psów ↓

Dlaczego nie chcemy spać z psem w łóżku?

Wśród najpopularniejszych powodów, dla których nie chcemy spać z psiakiem, są sprawy higieniczne. Nie czarujmy się – zwierzak nie jest sterylnie czysty, pachnący i hipoalergiczny. W przeciwieństwie do mruczków, psiaki regularnie przebywają na dworze, skąd przynoszą brud widoczny (pod postacią ziemi, liści, kurzu czy gliny), jak i niewidoczne zarazki. Na swoim ciele przenoszą też różne pasożyty, które mogą zmienić właściciela, jeśli zechcą. Wśród nich najczęstsze są pchły oraz kleszcze. Mamy pełne prawo nie chcieć wpuszczać psiaka do łóżka, bo nie chcemy mieć brudu na pościeli ani pasożytów w swoim otoczeniu. I nie ma to nic wspólnego z naszą miłością do kudłacza, bo przecież bardzo mocno go kochamy.

Niektórzy po prostu nie mogą spać ze zwierzakiem, bo mają alergię i bliski kontakt przez wiele godzin fatalnie odbije się na ich zdrowiu. Nie należy też spać ze kudłaczem, jeśli jesteśmy chorzy, bo możemy mu chorobę przekazać. Są też tacy, którzy boją się, że zgniotą podczas snu swojego ulubieńca – dotyczy to zwłaszcza kudłaczy ras miniaturowych.

Z psiakami nie powinny też spać małe dzieci, bo to one mogą zostać przyduszone lub podduszone przez nieuważnego czworonoga.

Jak oduczyć psa spania w łóżku?

Oduczenie psiaka spania w łóżko jest trudniejsze, niż zakazanie mu tego od początku. Skoro raz się zgodziliśmy, zwierzak założył, że tak będzie już zawsze. Nie tylko poczuje się urażony faktem, że sytuacja nagle się zmieniła, ale także może uznać, że został ukarany – tylko za co?

Aby do tego nie dopuścić, potrzeba przede wszystkim konsekwencji w działaniu, spokoju i empatii. Po pierwsze, musimy dać zwierzakowi znać, że zmiana decyzji nie jest żadną karą i że nie zrobił nic złego. Jak to zrobić? Delikatnie zdjąć zwierzaka z łóżka, przytulić, pogłaskać, może nawet dać smakołyk, jeśli zostanie w swoim legowisku (legowisko warto postawić blisko łóżka, aby zmiana nie była ogromna). Warto też wytłumaczyć psu ludzkimi słowami całą sprawę. Brzmi dziwnie? Zwierzak może i nie zrozumie komunikatu słowo w słowo, ale zrozumie intonację i intencję. Zrozumie też naszą mowę ciała, więc ją wykorzystajmy.

Po drugie – warto sprawić, aby psie legowisko było kuszące i stało się lepszym zastępnikiem naszego tapczanu. Niech będzie cieplutkie, miękkie, wyłożone kocykiem albo obszyte polarem. Na rynku dostępne są legowiska w wielu kształtach i rodzajach. Najbardziej zaciszna okaże się pluszowa buda, ale dla lubiących więcej przestrzeni są też specjalne kanapy, pufy, koszyki, leżanki czy grube materace. Jeśli zwierzak ma problem z rozstaniem się z nami na noc, dajmy mu do legowiska coś, co pachnie nami. Może to być coś z ubrania albo poszewka poduszki, na której sypiamy. Taki przedmiot zapewni mu poczucie bezpieczeństwa.

Po trzecie – musimy być konsekwentni. Skoro psiak nie będzie sypiał w łóżku, to każdorazowo go wypraszamy. Robimy to spokojnie, ale stanowczo. Nie robimy wyjątków, bo komunikat musi być jasny! Najpierw zaczynamy od komendy słownej, potem – jeżeli nie zadziała – własnoręcznie zdejmujemy zwierzaka z łóżka. Robimy to delikatnie, a na koniec zdejmowania znów powtarzamy komendę słowną, by kudłaczowi się utrwaliło. Robimy tak do skutku. Wypraszanie zwierzaka z łóżka jest jak ćwiczenie komendy czy sztuczki: trzeba powtarzać tak długo, aż zadziała. Dobrym pomysłem jest nagradzanie ulubieńca smakołykiem i porcją pieszczot. Czasami przekąski sprawdzą się też jako motywatory, szczególnie w początkowej fazie.


Autorka: Magdalena Dolata


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz