środa, 9 marca 2016

Jaka obroża dla kota jest najlepsza?

Kot wychodzący z domu powinien koniecznie mieć na sobie obrożę. Dobranie tej właściwej nie jest tylko kwestią gustu (na rynku oczywiście jest mnóstwo modeli i można zaspokoić niemal każdą swoją estetyczną zachciankę), ale przede wszystkim bezpieczeństwa. Dlatego zastanówmy się porządnie, zanim wybierzemy kotu obrożę.


Kot na spacerze – niebezpieczeństwa


Przede wszystkim trzeba pamiętać o tym, że jakiekolwiek wypuszczanie kota z domu to duże niebezpieczeństwo. Jeśli mruczek wychodzi razem z nami (na smyczy), możemy kontrolować sytuację, czyli wybierać odpowiednie miejsca (tereny zielone, z daleka od ruchliwych ulic, najlepiej z niewysokimi drzewami, na które pupil może się bezpiecznie powspinać) i odpowiednią porę (kiedy jest widno). Ponieważ pilnujemy kota na spacerze, jest o wiele mniejsze ryzyko, że zaatakuje go pies albo inny kot, że wejdzie gdzieś, skąd nie uda mu się potem zejść i tym podobne. Natomiast mruczki wychodzące samodzielnie na spacer są narażone na mnóstwo niebezpieczeństw. Jeśli mieszkamy na terenach raczej wiejskich, takie wypady są bardziej bezpieczne. Naszemu ulubieńcowi grozi spotkanie z innym osobnikiem tego samego bądź różnego gatunku, ale nie musimy się martwić, że wpadnie pod samochód, zaatakują go bezmyślni i podli ludzie albo ugrzęźnie gdzieś, skąd w żaden sposób nie da rady się wydostać. Najgorzej mają niestety koty miastowe i powinniśmy porządnie przemyśleć sprawę, zanim wypuścimy pupila na przechadzkę. Ryzykujemy, że już z niej nie wróci. Oprócz niebezpiecznych wypadków z udziałem maszyn i człowieka, kotom zdarza się również zabłądzić, odejść zbyt daleko od domu, zatruć się czymś i wiele innych niemiłych zdarzeń. Musimy się liczyć z konsekwencjami, kiedy dajemy ukochanemu czworonogowi wolność. Z drugiej strony, życie kotów zamkniętych na stałe w mieszkaniach jest nudne i pozbawione wrażeń. Pupil, przebywając na wolności, uczy się prawdziwego kociego życia, poznaje nowe zapachy, przeżywa przygody, uczy się naprawdę polować, nawiązuje kontakty z innymi zwierzakami… Plusów jest całe mnóstwo.

Bez względu na to, gdzie i z kim wychodzi na spacer nasz ulubieniec, pamiętajmy, żeby po pierwsze go zaszczepić, po drugie wykastrować/wysterylizować i po trzecie kupić mu porządną obrożę.  

Obroża bezpieczna dla kota – to znaczy jaka?


Potrzebujemy obroży, z której mruczek da radę wyciągnąć głowę w sytuacji, kiedy zaplącze się o coś, zaklinuje albo (co gorsze) gdzieś zawiśnie (najprawdopodobniej na płocie lub na drzewie). Na rynku są dostępne takie produkty: mają specjalne zapinki, które puszczają w wyżej wymienionych sytuacjach i zapewniają tym samym naszemu kotu swobodę ruchów i bezpieczeństwo. Oczywiście czasami pupil może specjalnie pozbyć się obroży, kiedy już zrozumie, jak działa mechanizm. Kupno nowej jest jednak lepszym rozwiązaniem niż narażanie ulubieńca na niebezpieczeństwo. Zwróćmy też uwagę, by produkt był wykonany z materiału, który nie obciera i nie uczula. W razie jakichkolwiek kłopotów pozbądźmy się obroży, a jeśli u mruczka pojawią się problemy skórne albo z sierścią, idźmy z nim koniecznie do weterynarza. Koty różnie reagują na nowe substancje, bywają też koty uczuleniowcy. Nie oszczędzajmy na obroży. Kupmy produkt dobrej firmy i z porządnego materiału.    

Kolor kociej obroży


Kolor obroży jest oczywiście kwestią niespecjalnie istotną w zakresie bezpieczeństwa, za to szalenie ważną dla właścicieli-estetów. Lepiej sprawdzają się jaskrawe materiały, bo o wiele łatwiej jest wtedy wypatrzeć kota (o ile nie odszedł za daleko). Można też dobierać odcień i wzory do futerka naszego ulubieńca. Kocim brunetom dobrze w czerwonym, żółtym i pomarańczowym, blondynom natomiast w niebieskim albo różowym. Jeśli mamy kilka czworonogów, wybierzmy inny kolor dla każdego zwierzaka, żeby obroże się nie myliły. 

Obroża dla kota - dodatkowe gadżety


Obroże występują nie tylko w niezliczonych wersjach kolorystycznych, lecz także z różnymi gadżetami. Są przypinki, breloczki i dzwonki. Zdecydowanie bardziej podobają się właścicielom niż kotom. Takie bajery przeszkadzają zwierzakowi: obijają się, zahaczają o różne rzeczy, wydają niemiłe dźwięki. Szczególnie problematyczne są dzwonki. Powstały po to, aby łatwiej było zlokalizować pupila i jednocześnie, żeby utrudnić mu polowanie. Otóż nasz futrzak i tak sobie z tym poradzi, jeśli będzie musiał (koty umieją się tak poruszać, że poradzą sobie z prawie wszystkim), natomiast dla innych zwierzaków mogą stać się przez to świetnym i łatwym do namierzenia celem. Poza tym taki ciągle podzwaniający gadżet może naprawdę zdenerwować zwierzaka. Zdecydowanie najbardziej funkcjonale są zwyczajne obroże bez dodatków.

Adresówka dla kota


Adresówka to płytka, na której są wyryte dane właściciela. Adresówka jest bardzo potrzebna, bo pomaga łatwo odnaleźć kota, jeśli się zagubi i trafi w cudze ręce. Na tej plakietce powinny się znajdować: nasze imię i nazwisko, adres i telefon kontaktowy. Możemy tam również podać imię czworonoga.

Kocie obroże na specjalne okazje


Wśród obroży specjalnych warto wymienić dwie, które zdecydowanie sprawdzają się w praktyce. Pierwsza to obroża przeciwpchelna, której opisywać nie trzeba, bo doskonale wiadomo, do czego służy. Druga natomiast to model z elementami odblaskowymi, które sprawiają, że naszego kota widać po ciemku. Jeśli mruczek lubi nocne eskapady, powinniśmy przemyśleć kupno takiego produktu. Ulubieniec doskonale widzi w ciemności, ale jego samego już absolutnie nie widać, co może być powodem różnych wypadków. W obroży odblaskowej będzie bezpieczniejszy.

Tekst: Magdalena Dolata

Zdjęcie: Fotolia.pl 

Sklep Telekarma

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz