poniedziałek, 21 czerwca 2021

Spacer z kotem – o czym warto pamiętać?



Spacer z kotem niektórym kojarzy się z czymś dziwnym. Przecież na spacery chodzi się przede wszystkim z psiakami. To prawda, że nie każdy mruczek jest wielbicielem wypadów w plener, ale jeśli akurat nasz pupil nie ma nic przeciwko temu, warto spróbować. Koty wychodzące na dwór mają dużo więcej okazji do poznania świata, innych zwierzaków, a także po prostu mniej się nudzą, bo mogą wyładować energię na spacerze. Wypady w plener poprawią też kondycję futrzaka i sprawią, że będzie szczęśliwszy. Musimy jednak pamiętać, że na spacer z kotem należy się przygotować i mieć świadomość różnych zagrożeń. Chodzi przecież o to, żeby razem bezpiecznie i przyjemnie spędzić czas. Poniżej porady, o czym warto pamiętać.

Spacer z kotem – czy każdy zwierzak może wychodzić?

Teoretycznie na spacer wychodzić może każdy kot (i nie tylko kot, bo niektórzy wyprowadzają także króliki, szczury czy żółwie). W praktyce jednak wszystko sprowadza się do tego, czy nasz pupil ma w ogóle ochotę przekroczyć próg domu. Są mruczki, które panicznie reagują na wyjście z domu, boją się wszystkiego i kulą w najbliższym kącie z brzuchem przyklejonym do ziemi. W takiej sytuacji spacer okazuje się mordęgą dla zwierzaka i dużym problemem dla właściciela. Warto wówczas odpuścić, nie każdy mruczek musi przecież wychodzić na spacer. Tym mniej otwartym na nowe przygody wystarczy dobrze urządzony punkt widokowy na parapecie albo balkonie (koniecznie zabezpieczonym specjalną siatką!).

Czy jest jakaś grupa mruczków, które nie powinny chodzić na spacery, nawet jeśli się ich nie boją? Tak, spaceru powinny unikać zwierzaki:

  • chore
  • w okresie rekonwalescencji
  • z urazami układu ruchu
  • z bardzo słabą odpornością
  • w zaawansowanej ciąży

Ruch na świeżym powietrzu jest zdrowy, ale czasami trzeba trochę posiedzieć w domu i wrócić do formy. Potem znów będzie można wychodzić.

↓ ZABAWKI DLA KOTA ↓


Spacer z kotem – co jest potrzebne?

Spacer z kotem musi być bezpieczny, a to oznacza, że potrzebujemy specjalnych akcesoriów na wyjście w plener. Tak samo jak w przypadku psiaków, musimy kupić mruczkowi smycz i obrożę lub szelki. Warto mieć smycze różnej długości, do chodzenia przy nodze i o szerszym zasięgu, do swobodnego przemieszczania się. Mruczek pod żadnym pozorem nie powinien być puszczany wolno, nawet jeśli wydaje nam się, że wszystko jest pod kontrolą. Na spacerze zawsze może przydarzyć się sytuacja awaryjna, więc my zawsze musimy mieć możliwość zapanowania nad zwierzakiem.

Spacer z kotem nie odbędzie się również bez obroży lub szelek. W przypadku mruczków wygodniejsze i delikatniejsze okażą się szelki, chociaż wszystko oczywiście zależy od pupila. Szelki mają tę przewagę, że jeśli są dobrze dopasowane, rozkładają siłę ciągnięcia na całe ciało, nie obciążając przy tym kręgosłupa szyjnego.

O ile mruczki nie chadzają w kagańcach, o tyle adresówka już bardzo im się przyda. Umieśćmy na niej nasz numer telefonu. Gdyby futrzak się zgubił, znalazca będzie mógł łatwo skontaktować się z nami. Możemy wybrać adresówkę papierową, którą wkłada się do specjalnej fiolki albo grawerowaną. Akcesorium przyczepiamy do obroży lub szelek.

↓ SMYCZ DLA KOTA ↓


Co jeszcze może nam się przydać na spacerze?

  • bidon z wodą i miska (szczególnie w upalne dni)
  • środki przeciw kleszczom (obroża, krople, spray – wybór jest szeroki)
  • koc lub mata (na pikniki i dłuższe wypady)
  • zabawki


Spacer z kotem – jak przygotować pupila?

Spacer z kotem warto najpierw przećwiczyć w warunkach domowych. Dlaczego? Ponieważ zarówno my, jak i mruczek musimy się nauczyć funkcjonować w tej nowej sytuacji. Pierwszym krokiem jest już samo założenie szelek lub obroży. Nie każdy pupil tak chętnie da sobie założyć coś nowego. Warto takie akcesoria położyć przy jego misce lub posłaniu, aby nasiąkły kocim zapachem i w ten sposób stały się bardziej swojskie. Potem musimy nauczyć się szybko i sprawnie zakładać szelki lub obrożę. Warto przy pierwszych próbach nagradzać zwierzaka za dobrze zachowanie. Bądźmy też cierpliwi i w żadnym wypadku nie krzyczmy na pupila.

Następnym etapem jest przypięcie do obroży lub szelek smyczy. Niech mruczek najpierw pociągnie ją za sobą po domu i się przyzwyczai, potem warto wziąć drugi koniec do ręki i zacząć oprowadzać zwierzaka po domu. Sztuka chodzenia na smyczy wcale nie jest taka prosta, mruczek może ciągnąć albo zupełnie nie radzić sobie z takim akcesorium. Zacznijmy najpierw od krótkiej smyczy, potem kolej na długą, a jeśli czujemy się odpowiednio zaawansowani, możemy sięgnąć po smycz automatyczną.

Po takim treningu zacznijmy wychodzić na krótkie spacery wokół domu. Zobaczymy, jak mruczek czuje się na zewnątrz, czy jest ciekawy i radosny, czy może jednak bardzo się boi i spacerowanie nie jest dla niego. Trzymajmy się z daleka od ruchliwych dróg, budowy i skupisk innych zwierzaków.

Jesteśmy już zaawansowani? Doskonale! Możemy pójść z mruczkiem do parku, lasu albo na łąkę. Z czasem przyjdzie czas na długie spacery, pikniki i wypady wakacyjne.

↓ OBROŻA DLA KOTA ↓


Spacer z kotem – co na nim robić?

Spacer z kotem to nie tylko grzeczne chodzenie przy nodze na smyczy. Czymś takim każdy by się w końcu znudził. Musimy pomyśleć o rozrywkach, ale takich bezpiecznych. Na co możemy pozwolić kotu?

Wchodzenie na drzewa

Oczywiście na smyczy, czyli nie za wysoko. Idealne będą pochylone drzewa, pniaki i boczne grube gałęzie.

Polowanie

Na ptaki, owady, płazy – to taka zabawa w polowanie, a nawet trochę w podchody. Smycz gwarantuje, że zwierzak nie odejdzie za daleko i nie puści się biegiem za ściganą ofiarą.

Tropienie

Mruczki też mogą tropić! Przydadzą nam się smakołyki do utworzenia „ścieżki”. Możemy też zrobić cały tor przeszkód lub labirynt.

Łapanie

Domowa wersja zabawy w polowanie na piórka, myszki i kulki podwieszone na patykach sprawdzi się również w plenerze.

Gra w piłkę

Możemy zagrać razem z pupilem!

Zabawy nad brzegiem

Jeśli zbiornik jest bezpieczny, woda ciepła, a pogoda dobra możemy zabawić się nad wodą albo nawet w wodzie, o ile mruczek nie ma nic przeciwko temu. Pamiętajmy o smyczy!

Spacer z kotem może też mieć zupełnie inne oblicze. Są takie mruczki, które pływają kajakami, chodzą po górach albo jeżdżą w specjalnym transporterze na rowerze. Jeśli zwierzakowi to odpowiada, a my zadbamy o bezpieczeństwo, nie ma żadnych przeciwwskazań.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz