wtorek, 31 marca 2020

Jak nauczyć kota reagowania na swoje imię?


Uważa się, że koty w przeciwieństwie do psów nie zwracają większej uwagi na to, co do nich mówimy. Nie brak też opinii, że mruczki nie są nawet w stanie zapamiętać własnego imienia, a co dopiero reagować na nie. Ile w tym prawdy? Oczywiście bardzo niewiele. Kota też można nauczyć reagowania na swoje imię, choć wymaga to wiele cierpliwości i konsekwencji. Jak tego dokonać?


Ile rozumie kot?


Wbrew powszechnej opinii, koty są niezwykle pojętnymi zwierzakami i rozumieją o wiele więcej niż nam się wydaje. Przy odrobinie dobrej woli można nauczyć je wielu rzeczy, między innymi reagowania na swoje imię czy niektóre proste komendy, takie jak „zejdź stąd” czy „chodź tutaj”. Dlaczego więc tak często ignorują nas, gdy wołamy do nich po imieniu?

Otóż, problem tkwi w kociej naturze, a mówiąc konkretnej – inteligencji oraz wrodzonej niezależności tych zwierzaków. Koty domowe nie tworzą zwartych stad ani społeczności, w ich hierarchii nie ma przywódców, którym musiałyby podlegać. Słuchanie poleceń i podporządkowywanie się komukolwiek po prostu nie leży w naturze tych wyjątkowych czworonogów.

Kiedy kot reaguje na swoje imię?


Koty reagują na nasze wołanie przeważnie wtedy, gdy mają w tym jakiś cel lub widzą przed sobą potencjalną korzyść, na przykład smakołyk lub pieszczotę. Szybka kalkulacja i ocena okoliczności pozwala kotom stwierdzić, czy w ogóle opłaca im się ruszać z miejsca. Jeśli wynik tej oceny nie zadowoli mruczka, możemy liczyć najwyżej na pełne dezaprobaty spojrzenie kocich oczu. Większość kotów doskonale bowiem zna swoje imię, ale pierwszą reakcją na wołanie jest podniesienie głowy i skierowanie uszu w naszym kierunku. To czy kot zdecyduje się przybiec, czy też nie, zależy wyłącznie od jego chęci. Oczywiście nie bez znaczenia jest tu także rasa kota. Niektóre z nich, na przykład koty syberyjskie, bengalskie czy rosyjskie niebieskie, wykazują wiele psich zachowań i bardziej potrzebują towarzystwa człowieka.

Warto wiedzieć też, że kot reaguje na wołanie o wiele chętniej, gdy jego związek emocjonalny z opiekunem jest silniejszy. Liczne badania potwierdziły także, iż mruczek doskonale zna głos swego właściciela i bez trudu odróżnia go od głosów obcych ludzi. Jednym z ciekawszych eksperymentów był ten przeprowadzony przez japońską badaczkę Atsuko Saito. W badaniu wzięło udział 20 mruczków, które nie widziały swych właścicieli, ale mogły ich usłyszeć. Większość futrzaków reagowała na głos opiekuna, miaucząc, rozglądając się i poruszając uszami.


Co zrobić, by kot reagował na swoje imię?


Kluczem do tego, by nasz kot reagował na swoje imię jest tworzenie i wzmacnianie wzajemnych więzi.  Żaden, nawet najbardziej przyjacielski mruczek nie przybiegnie do nas, jeśli nie będzie czuł się pewnie i bezpiecznie w naszym towarzystwie. Jeśli zatem zależy nam na przyjaźni z futrzakiem, starajmy się przede wszystkim okazywać mu czułość i troskę. Codzienne zabawy z pupilem, porcja pieszczot i pielęgnowanie go powinno szybko zaprocentować. Pamiętajmy, by do kota przemawiać zawsze ciepłym tonem, tak aby nasz głos kojarzył mu się z czymś przyjemnym, był dla niego zapowiedzią nagrody czy zabawy. Pozytywne skojarzenia można wzmacniać smakołykami oraz głaskaniem. Mówiąc kocim językiem chodzi o to, by reakcja na nasze wołanie była dla zwierzaka zwyczajnie opłacalna.

Jak nauczyć kota, by przychodził na zawołanie?


Budowanie pozytywnych więzi i relacji z pupilem warto zacząć od razu, gdy tylko zwierzak zawita do naszego domu. Podobnie jest z nauką kota reagowania na swoje imię. Już od początku przyzwyczajajmy go do jego przydomku, zwracając się do niego w ten sposób jak najczęściej. Ważne jest by samo imię i nasze wołanie kojarzyło się kotu z czymś miłym, zawsze więc odzywajmy się do niego przyjaznym, ciepłym tonem. Kocie imię powtarzajmy zwłaszcza podczas głaskania czy podawania posiłku, tak aby od początku kojarzyło się ono z potencjalną nagrodą czy miłymi doświadczeniami. Starajmy się nigdy nie wypowiadać imienia kota w złości, bo w ten sposób osiągniemy raczej efekt przeciwny do zamierzonego. Na początku warto też nagradzać kota smakołykiem za każdym razem, gdy przybiegnie zawołany po imieniu.

Duże znaczenie będzie miało także samo imię. Pamiętajmy, by wybrać dość krótkie słowo, składające się maksymalnie z dwóch sylab. Unikajmy zdrobnień czy dodatkowych ksywek, jakimi często mianujemy naszych ulubieńców. Najlepiej zdecydować się na jedno imię i trzymać się go konsekwentnie, tak aby nie dezorientować zwierzaka.

↓ PRZYSMAKI DLA KOTA ↓

Sklep Telekarma


Tekst: Angelika Podgajna
Zdjęcie: © Konstantin Aksenov - stock.adobe.com

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz