poniedziałek, 3 lipca 2017

Koc dla psa

Niektóre psiaki mogłyby godzinami wylegiwać się na mięciutkich i wygodnych posłaniach. Komfortowe warunki sprzyjają wypoczynkowi i regeneracji sił. Nic dziwnego, że czworonogi z upodobaniem korzystają z naszych łóżek i sof. Warto zadbać jednak o to, by nasz podopieczny miał także własne posłanie. Dlaczego więc nie sprezentować pupilowi kocyka?


Kiedy przydaje się koc dla psa?


Kocyk tylko z pozoru jest mało znaczącym psim gadżetem. W rzeczywistości jest to akcesorium wielofunkcyjne – do wykorzystania w domu, podczas podróży czy wizyty u weterynarza. Fenomen kocyka tkwi właśnie w jego prostocie. Bez problemu możemy zabrać go wszędzie ze sobą, rozłożyć, a dodatkowo łatwo wyprać.

W domowych pieleszach koc świetnie sprawdzi się w roli psiego legowiska. Dobrze izoluje ciepło – możemy więc położyć go bezpośrednio na podłodze. Nawet czworonogom, które są wielbicielami mebli wypoczynkowych, przyjemniej będzie rozłożyć się na mięciutkim posłaniu. Co więcej, skorzystamy na tym również my – dużo łatwiej będzie nam pozbyć się sierści z kocyka niż z kanapy.  Również zwierzaki, które zawsze i wszędzie chcą towarzyszyć swojemu panu, powinny mieć do dyspozycji koc. Dzięki niemu nie będziemy musieli ciągle przenosić psiego legowiska.
Koc można też z powodzeniem wykorzystać podczas podróży z czworonogiem. Doskonale spełni funkcję wyściółki do transportera. Psiaki, które podróżują bezpośrednio na siedzeniach, także nie pogardzą chwilą drzemki na tak wygodnym posłaniu.

Kocyk jako narzędzie do relaksacji


Oprócz oczywistej roli posłania, jaką odgrywa kocyk, istnieje też inny sposób na jego wykorzystanie. W wielu przypadkach może on pomóc czworonogowi poradzić sobie ze stresem i lękiem. Na czym polega jego magiczne działanie? Przede wszystkim na informacji zapachowej, jaką niesie. Koc, na którym wielokrotnie wylegiwał się nasz pupil, zdążył już przesiąknąć jego zapachem. To właśnie ta znajoma woń działa na psiaka uspokajająco. Ma to szczególne znaczenie podczas podróży, gdy czworonóg znajduje się w innym niż zwykle otoczeniu lub boi się jazdy samochodem. Kojąco na psychikę psa działa również zapach opiekuna. U zwierzaków, które cierpią z powodu lęku separacyjnego, koc pachnący wonią właściciela potrafi skutecznie zredukować niepokój. Mięciutkie posłanie możemy również spryskać sprayem zawierającym syntetyczne feromony (D.A.P.). Naturalnie są one wydzielane przez karmiące suki – jak się okazuje – uspokajają jednak nie tylko szczeniaki, ale również dorosłe czworonogi, które nie radzą sobie z nowymi sytuacjami.

Bardzo dobrym sposobem na wprowadzenie pupila w stan relaksacji jest zbudowanie u niego odpowiednich skojarzeń. W tym przypadku trzeba sprawić, by kocyk kojarzył się psu wyłącznie z odprężeniem. Reakcję emocjonalną można uwarunkować, ucząc pupila odpoczynku na kocyku. Oczywiście należy zadbać o to, by psiak podczas takiego treningu zawsze był w dobrym nastroju. Koc można później wykorzystywać w sytuacjach, w których nasz podopieczny odczuwa lęk. Rozłożone w poczekalni u weterynarza posłanie pozwoli przywołać pozytywne odczucia i w ten sposób poprawi samopoczucie czworonoga.

Jaki koc wybrać dla psa?


Dla naszego pupila z pewnością ważniejsza od walorów estetycznych akcesorium będzie jego funkcjonalność. Jakie posłania uwielbiają psiaki? Z pewnością mięciutkie i przyjemne w dotyku. Nie bez znaczenia jest też ciepło, jakie zapewnia koc. Polarowe akcesoria dobrze izolują ciepło – z tego względu są bardzo lubiane przez zwierzaki. Bardzo istotny jest też rozmiar kocyka. Oczywiście trzeba go dobrać do wielkości podopiecznego, warto jednak się zastanowić, w jakich sytuacjach będziemy wykorzystywać akcesorium. Jeśli zamierzamy używać kocyka u weterynarza lub podczas wycieczek – duże posłanie może okazać się mało praktyczne. Z kolei domowe legowisko powinno być dużo większe, by zwierzak mógł się na nim wygodnie rozciągnąć. Nie zapominajmy też o własnej wygodzie. Wybierzmy akcesorium, które można bez przeszkód wyprać w pralce i łatwo wyczyścić z psiej sierści.

↓ KOC DLA PSA ↓

Sklep Telekarma


Tekst: Marta Majewska
Zdjęcie: Fotolia.pl

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz